Vi Keeland pochodzi z Nowego Jorku. Pracuje jako prawniczka, ale sławę zyskała jako autorka uwielbianych bestsellerów "New York Timesa" i "USA Today". Autorka ma w swom dorobku takie bestsellery jak EGOmaniac, powieści z cyklu MMA fighter, w skład której wchodzą części: Walka, Szansa i Przebaczenie; czy też romanse napisane wspólnie z Penelope Ward: Drań z Manhattanu, Playboy za sterami, Milioner i bogini, Słodki drań, Zbuntowany dziedzic i inne. Ogromna popularność sprawiła, że książki Keeland tłumaczone są obecnie na ponad dwadzieścia języków, a łączny nakład sprzedanych tytułów wynosi sporo ponad milion egzemplarzy. Pisarka swojego przyszłego męża poznała już w wieku sześciu lat i jak zapewnia - ich uczucie jest wciąż bardzo żywe. Para ma trójkę dzieci i mieszka w Nowym Jorku.http://www.vikeeland.com
Glowna bohaterka jest w zwiazku w zawieszeniu- narzeczony zerwal z nia, wyjezdzajac do innego kraju i do swojego powrotu zaproponowal "otwarty" zwiazek.
Bolalo ją to, ale z powodzeniem zagluszala osad praca. Dzieki wytrwalosci i zaangazowaniu jest firma ma kilka kilka filii i ciagle sie rozwija.
Wszystko zmienia sie, kiedy poznaje gwiazdę hokeja-glowny bohater podobnie jak ona-nie ma czasu na stale zwiazki, jego jedyna miłością jest hokej, dlatego proponuje, ze beda sie spotykac ze soba przez okres wakacji-ona dalej bedzie wierna swoim idealom, a on nie będzie musial sie angazowac w zwiazek i wyjawiac rodzinna tajemnice.
Ta dwojka sie doskonale uzupelnia, dogaduje na kazdym szczeblu, motywuje do dzialania-slowem-zaczyna sie tworzyc para idealna. Lato zbliza sie ku koncowi, uklad mial sie skonczyc a rodzinny sekret wychodzi na swiatlo dzienne. Czy milosc moze wybaczac i przetrwa wszystko?
Ksiazka ma prosta fabule, kazdy zaczynajac czytac tego typu historie wie, ze glowni bohaterowie zawsze koncza razem, zawsze tez cos staje na przeszkodzie zwiazku, by wspolnie pokonali klody lecace pod nogi i zyli długo i szczesliwie. Mimo przewidywalnosci- fajnie siw czytalo
Ej. Jestem zaskoczona, ale całkiem dobrze się bawiłam. Scenariusz znany i przewidywalny, więc jest wszystko, co w romansie być powinno, ale postaci są sympatyczne, mają swoje charaktery. Bohaterka jest czymś więcej niż dodatkiem do swojego mężczyzny, bohater jest w sam raz fajny, ale nie za doskonały.
Fajny warsztat, nie było dłużyzn... chyba rozumiem, czemu można lubić romanse.